Czy macie już plany na pierwsze dni czerwca? Jeśli nie, to zawsze możecie wesprzeć piłkarską reprezentację Polski. 6 czerwca na Stadionie Śląskim w Chorzowie biało-czerwonych czeka próba generalna przed pojedynkiem z Finlandią, który odbędzie się 4 dni później w Helsinkach. Najpierw formę ekipy trenera Michała Probierza sprawdzi niewygodna i nieobliczalna Mołdawia. Przed nami zatem zapowiedź meczu Polska – Mołdawia. Serdecznie zapraszamy!.
Gdzie Polska zagra z Mołdawią?
Stadion Śląski w Chorzowie. Obiekt-legenda, na którym byliśmy świadkami pięknych, czasami wręcz historycznych wydarzeń, zarówno kulturalnych, jak i sportowych. To właśnie przecież tam za sprawą piłkarskiej reprezentacji Polski fani przeżywali niezapomniane momenty. Wystarczy wspomnieć np. spektakularne zwycięstwo biało-czerwonych z Portugalią za sprawą dubletu Euzebiusza Smolarka, kiedy naszym selekcjonerem był Leo Beenhakker. Do tego dochodzą także triumfy nad Czechami, Koreą Południową, czy też wreszcie ten najświeższy, 2:0 ze Szwecją, który dał nam awans na Mistrzostwa Świata w Katarze.
W słynnym „Kotle Czarownic” (jak nazywany jest Stadion Śląski w Chorzowie) piłkarska reprezentacja Polski rozegrała do tej pory 61 meczów. Trzeba przyznać, że bilans tych wszystkich pojedynków prezentuje się korzystnie dla biało-czerwonych. Odnieśliśmy tam 26 zwycięstw, zanotowalismy 17 remisów i ponieśliśmy 17 porażek. Obok przytoczonych liczb dobrze wygląda także nasz bilans bramkowy ,bo to 98:63 na korzyść reprezentacji Polski. Przy okazji spotkania z Mołdawią przed biało-czerwonymi otwiera się zatem szansa, aby najpierw osiągnąć, a następnie nawet przekroczyć barierę 100 strzelonych goli na słynnym stadionie. Czy to się uda? Odpowiedź na to pytanie poznamy już niebawem.
Faworyt w meczu Polska – Mołdawia
Na pierwszy rzut oka faworytem konfrontacji Polski z Mołdawią są podopieczni Michała Probierza. Historia futbolu jednak już niejednokrotnie pokazała – także w tym przypadku – że statystyki to jedno, a boiskowa rzeczywistość może okazać się całkiem inna. Żeby daleko nie szukać, wystarczy wspomnieć eliminacje do Euro 2024 i mecz w Kiszyniowie. Miało być łatwo i przyjemnie, pozostał kompletny szok i niedowierzanie z powodu całkowicie niespodziewanej porażki Polaków 2:3.
Mimo wszystko to Polska pozostaje zdecydowanym faworytem tego meczu. Z Mołdawią zagramy po raz 9. w historii. Dotychczasowy bilans biało-czerwonych to 5 zwycięstw, 2 remisy i 1 porażka. Jeśli chodzi o bramki, jest to 13:6 na naszą korzyść.
Ważny sprawdzian przed Finlandią i Holandią
Można śmiało powiedzieć, że mecz towarzyski z Mołdawią 6 czerwca na Stadionie Śląskim w Chorzowie to idealna okazja do tego, aby sprawdzić wszystkie elementy taktyczne, decyzje personalne, a także dobrać odpowiednie schematy rozgrywania akcji w rytmie meczowym. Jest to jeden z ostatnich momentów, aby to uczynić przed kluczowymi spotkaniami eliminacji mistrzostw świata, czyli starciami z Finlandią, a tym bardziej z Holandią.
Jeśli się sprawdzać i udoskonalać pewne elementy taktyczne, to właśnie z takimi rywalami jak Mołdawia. Na „papierze” przeciwnikiem teoretycznie słabszym, jednak w boiskowym boju nieprzewidywalnym i nieustępliwym.
Co warte podkreślenia to to, że jeśli wziąć pod uwagę mecze Polski z Mołdawią rozgrywane wyłącznie w naszym kraju, to w tym względzie nasza kadra jest faworytem. Na cztery takie dotychczasowe spotkania w naszym kraju biało-czerwoni nie przegrali żadnego z nich.
Po raz pierwszy w historii Polacy zagrali u siebie z Mołdawią 10 listopada 1996 roku. Mecz odbył się wówczas na stadionie GKS-u Katowice w ramach eliminacji do mistrzostw świata. Polacy prowadzeni przez trenera Antoniego Piechniczka wygrali 2:1. Gole dla Polski strzelali wówczas Henryk Bałuszyński oraz Krzysztof Warzycha.
Jedyne jak do tej pory spotkanie towarzyskie w historii pomiędzy wspomnianymi reprezentacjami miało miejsce 6 lutego 2011 roku. Pojedynek odbył się na neutralnym terenie w Portugalii. Ekipa trenera Franciszka Smudy, grająca wówczas w ligowym zestawieniu między innymi z Grzegorzem Sandomierskim w bramce, Piotrem Celebanem na obronie, czy Januszem Golem w linii pomocy wygrała 1:0. Zwycięskiego gola strzelił Dawid Plizga.