Po porażce z Koreą Południową na inaugurację mistrzostw świata 2002 drugie starcie grupowe Polaków było tym z kategorii o być albo nie być. Podobnie zresztą dla rywala, bo w pierwszym swoim meczu Portugalczycy niespodziewanie ulegli reprezentacji Stanów Zjednoczonych. Który z zespołów lepiej wytrzymał presję “meczu o wszystko”?
Portugalia – Polska na mundialu 2002. Przebieg spotkania
Trener Jerzy Engel, mimo bardzo słabego występu przeciwko Korei Południowej, przed meczem z Portugalią postanowił zaufać praktycznie tym samym zawodnikiem. Mało tego. Do rywala teoretycznie mocniejszego podszedł bardziej… ofensywnie. Dokonał jednej zmiany personalnej w stosunku do pierwszego spotkania. Na ławce rezerwowych usiadł Jacek Bąk, którego w linii obrony zastąpił przesunięty z drugiej linii Marek Koźmiński. W pomocy zagrał z kolei Maciej Żurawski, którego w ataku zastąpił Paweł Kryszałowicz. Była to jedyna nowa twarz w zestawieniu “biało-czerwonych” w tym spotkaniu.
Trudno powiedzieć, że początek tego meczu był wyrównany, skoro już w 14. minucie spotkania Portugalia objęła prowadzenia. Piłkę w polu karnym otrzymał Pedro Pauleta, który w dziecinny sposób ograł Tomasza Hajtę i otworzył wynik spotkania. Chwilę później z powodu urazu boisko musiał opuścił Radosław Kałużny, którego zastąpił Arkadiusz Bąk. Polacy starali się atakować, ale kompletnie nic z tego nie wynikało. Zarówno przed przerwą, jak i w drugiej połowie. W której nastąpiła egzekucja.
Portugalia punktuje Polskę i kończy jej marzenia
Po przerwie Portugalczycy jedynie czekali na kolejne błędy bezradnych Polaków i bezlitośnie ich punktowali. Najpierw Luis Figo ładnie odnalazł Pauletę, który wykończył zgrabną kontrę swojego zespołu. 12 minut później napastnik portugalski wpisał się na listę strzelców po raz trzeci, ośmieszając przy okazji Tomasza Wałdocha. Pauleta zanotował zatem hat tricka, a dzieła zniszczenia dopełnił Rui Costa ustalając wynik spotkania na 4:0.
W ten sposób Portugalia zakończyła na fazie udział reprezentacji Polski w mistrzostwach świata Korea Południowa/Japonia 2002. “Biało-czerwoni” przegrali mecz w żenującym stylu. Nie przypominali drużyny z eliminacji MŚ i nie byli w stanie zupełnie nic zrobić. Do rozegrania pozostał im już tylko mecz o honor z USA.
10 czerwca 2002, Chonju, World Cup Stadium
Portugalia – Polska 4:0 (1:0)
1:0 – Pauleta, 14 min, 2:0 – Pauleta, 65 min, 3:0 – Pauleta, 77 min, 4:0 – Rui Costa, 88 min
Sędziował: Hugh Dallas (Szkocja). Widzów: 31 000. Żółte kartki: Frechaut, Jorge Costa, Rui Jorge – Świerczewski, A. Bąk.
Składy drużyn
Portugalia
Baia – Frechaut (63. Beto), Jorge Costa, Couto, Rui Jorge – Bento, Petit – Conceicao (69. Capucho), Joao Pinto (60. Rui Costa), Figo – Pauleta. Trener Antonio OLIVEIRA.
Polska
Dudek – Koźmiński, Hajto, Wałdoch, Michał Żewłakow (71. Rząsa) – Żurawski (56. Marcin Żewłakow), Kałużny (16. A. Bąk), Świerczewski, Krzynówek – Olisadebe, Kryszałowicz. Trener Jerzy ENGEL.
